Rowerowa wycieczka ze Szkodnikami w kaszubskie lasy. Celem było dotarcie do pomnika przyrody ożywionej Tuszkowska Matka - sosny liczącej sobie ok. 200 lat. Troszkę kluczylismy, ale udało nam się dotrzeć do celu - sosna jest naprawdę wyrośnieta, a obok przygotowano miejsce odpoczynku dla turystów.

POMNIK PRZYRODY OŻYWIONEJ - TUSZKOWSKA MATKA

Gatunek: Sosna pospolita

Wiek: ok. 200 lat

Wysokość: 30m

Obwód pnia: 320cm na wysokości 130cm nad podłożem

Skąd nazwa pomnika?

Zgodnie z miejscową legendą, w pierwszych latach XIX wieku w miejscowości Tuszkowy zmarła najstarsza kobieta z tej wsi. Kondukt pogrzebowy zmierzał w kierunku Lipusza. Gdy żałobnicy dotarli do połowy drogi rozległ się piękny śpiew ptaka, tak głośny, że przestraszone woły szarpnęły wozem i trumna spadła na ziemię. Uznano, że zmarła kobieta powinna spocząć na wieki właśnie w tym miejscu. Pochowano ją więc na zboczu pagórka na którym usłyszano śpiew ptaka. Na grobie kobiety wyrosła sosna, której na pamiątkę zdarzenia nadano nazwę TUSZKOWSKA MATKA. 
Pod sosną Tuszkowska Matka rozgrywa się scena z komedii kaszubskiej Majkowskiego "Strachy i zrękowiny" - absztyfikant atrakcyjnej dziewczyny z Tuszków chcąc pozbyć się rywali przebiera się za upiora i usiłuje ich wystraszyć, ale zostaje zdemaskowany (ściślej, sam się demaskuje gdy nastraszony rywal usiłuje cisnąć weń cegłą, lecz ta demaskacja nic mu nie pomaga - rywal przekonawszy się, z kim ma do czynienia tym bardziej chce go pobić. 
Informację o "Strachach i zrękowinach" otrzymaliśmy od użytkownika forum skibicki.pl (login Taki Jeden) - temat zostanie na pewno rozwinięty...  Dziękujemy :)

Poniżej fotografia z profilu FB Nadleśnictwa Lipusz (11.10.2020) - powalona Tuszkowska Matka w 3 lata po nawałnicy: