Kolejna przygoda ze szlakiem rowerowym R10 - tym razem Mierzeja Helska - pokonaliśmy trasę Hel - Jurata - Jastarnia - Chałupy - Władysławowo - Swarzewo. Licznik rowerzystów na szlaku we Władysławowie wskazał nas jako 401 i 402 kolarza tego dnia - a więc ruch był spory, ale było pieknie...
Jednodniowa, wycieczka rowerowa z ‘początku Polski’ przez Półwysep Helski na wrześniowy, jeszcze letni weekend okazała się świetnym pomysłem. Zaplanowaliśmy rozpoczęcie trasy z Helu – z rowerem można tam podjechać samochodem (ale trzeba po niego wrócić…), przypłynąć katamaranem białej floty lub dojechać pociągiem. My wybraliśmy pociąg - zostawiliśmy samochody w Swarzewie i ze stacji we Władysławowie wyruszyliśmy na naszą rowerową wyprawę (warto pamiętać o wcześniejszej rezerwacji biletów POLREGIO ze względu na ograniczoną możliwość transportu rowerów). W Helu ze stacji PKP nie od razu skierowaliśmy się na ‘początek Polski’ – naszym pierwszym celem były wraki okrętów ORP Wicher II i ORP Grom II nieopodal portu wojennego. Podjechaliśmy ulicą Helską około 2 km i po minięciu bazy wojskowej ścieżką w lewo przez las dotarliśmy na plażę. Stąd trzeba było cofnąć się plażą w kierunku bazy do widocznych już wraków. To niszczyciele z lat 50-tych XX wieku, których kadłuby po zakończeniu służby zostały zatopione w pobliżu helskiego portu i dzisiaj są lokalną atrakcją turystyczną. Po krótkim foczingu na plaży przy wrakach popedałowaliśmy z powrotem w kierunku nadmorskiej promenady w Helu, najpierw minęliśmy helskie fokarium, potem dawny kościół ewangelicki św. św. Piotra i Pawła, w którym od 1972 roku znajduje się Muzeum Rybołówstwa - oddział Centralnego Muzeum Morskiego. Na krótki postój zatrzymaliśmy się przy posągu Neptuna na Bulwarze Nadmorskim – to kopia rzeźby Fontanny Neptuna w Bolonii. Co ciekawe jest to pierwsza wersja tej rzeźby wykonana w kamieniu (oryginał jest z brązu) oraz największa kamienna rzeźba boga Neptuna na świecie - posąg ma wysokość 5,5 m mierząc od podstawy cokołu do szczytu trójzębu, a 3,4 m wysokości od stóp do głowy i został wyrzeźbiony przez Tadeusza Biniewicza z jednego bloku granitu Blanco Salinas. Podobno kto okrąży dwa razy posąg Neptuna w stronę przeciwną do ruchu wskazówek zegara, tak jak zrobił to rzeźbiarz Jean de Boulogne, ten zapewni sobie powodzenie i sukces – ale nie sprawdziliśmy ;) I w końcu po Bulwarze Nadmorskim przyszedł czas na helski port – od razu rzuca się w oczy oryginalny, ‘cebulowaty’ budynek kapitanatu,a port wypełniają jachty i zacumowane tutaj kutry.
Za portem wjechaliśmy na promenadę prowadzącą na Cypel Helski - początkowo szutrowa droga bliżej Cypla zmienia w pomost biegnący ponad plażą i przylegającymi do niej obszarami chronionymi. Fajnie, że nie odebrano rowerzystom możliwości jazdy po promenadzie, ale na pieszych trzeba mocno uważać… Jeszcze przed pomostem promenady natknęliśmy się na Kopiec Kaszubów - symboliczny ‘początek Polski’. Inspiracją do budowy monumentu były również legendy o Stolemach Kaszubskich – olbrzymach o spokojnym usposobieniu, które od niepamiętnych czasów władały Pomorzem, a do teraz przetrwały tylko w podaniach ludowych. Imponowały one wiarą, niezłomnością oraz hartem ducha. To po nich właśnie Kaszubi mieli odziedziczyć Nieprzypadkowo Kaszubi, a w szczególności rybacy przejęli te cechy siłę ducha, wiarę i niezłomność.
Po drodze zobaczyć także można wiele elementów helskich umocnień powstałych w latach 50-tych w okresie tzw. zimnej wojny. Stoi tam między innymi ocalałe działo 27 Baterii Artylerii Stałej Cypel-Hel, a w lesie kilkadziesiąt metrów od niego znajduje się oryginalna wieża kierowania ogniem.
Objechaliśmy Cypel Helski i stąd szutrową trasą przez las kierując się niebieskimi znakami Szlaku Fortyfikacji Helskich w kształcie działa (na tym szlaku znajdziecie bunkry, działa i inne wojskowe obiekty ukryte w helskich lasach). My szybko dojechaliśmy do Góry Szwedów – to wydma o wysokości 19m n.p.m. i to jedna z najwyższych. Ale skąd nazwa Góra Szwedów – otóż w XVII wieku na początku września 1628 roku zapędzone sztormem okręty szwedzkie wpłynęły na mieliznę przy krańcu Półwyspu Helskiego.
Przy brzegu utknęły galeony ‘Akilles’ oraz ,Christine’ z eskadry wiceadmirała Klasa Fleminga. Pierwszy z okrętów wydostał się z pułapki, natomiast próby zejścia na głębszą wodę ‘Christine’ nie przyniosły powodzenia. W pobliżu zgromadziły się polskie oddziały pod dowództwem pułkownika Lanckorońskiego i polscy żołnierze zdjęli z opuszczonego okrętu 19 dział. Nadpłynęła jednak reszta szwedzkiej eskadry i na plaży rozgorzała walka prowadzona z dział i muszkietów. Okręt ‘Christine’ został zniszczony, a opisywana potyczka wojsk zapadła w pamięci ludności i upamiętniona w lokalnym nazewnictwie.
Na szczycie wydmy znajduje się latarnia morska - była to pierwsza, całkowicie polska latarnia wybudowana po uzyskaniu niepodległości. Zaprojektowana w 1931 roku, oddana do użytku w 1936 r. Jest zbudowana ze stalowych ażurowych profili, a cała konstrukcja osadzona na solidnym betonowym fundamencie. Umieszczona z wysokości 17 metrów laterna, okolona okrągłą galerią emitowała światło widoczne na odległość 16 mil morskich. Pracowała do 1990 roku i obecnie mimo, ze jest objęta nadzorem konserwatorskim jej stan jest bardzo zły i nie pozwala na wejście na szczyt konstrukcji.
Minąwszy Górę Szwedów odbiliśmy w lewo ze szlaku fortyfikacji i jadąc leśną ścieżką obok stacji kolejki wąskotorowej i położonej obok baterii Schleswig-Holstein B3 dotarliśmy do ścieżki rowerowej wzdłuż szosy do Władysławowa. Okazało się, że byliśmy już blisko Juraty i jadąc świetnie przygotowanym szlakiem kolejny przystanek zrobiliśmy przy urokliwym molo w Jastarni. Szybko pokonywaliśmy kolejne kilometry ze świetnymi widokami na Zatokę Pucką, potem jeszcze krótki odpoczynek w porcie w Chałupach, późny obiad w Tawernie Klipper we Władysławowie (to miejsce szczególnie polecamy) i zakończyliśmy naszą rowerową wyprawę w Swarzewie :)
Spodobał Ci sie artykuł - nasza strona jest niekomercyjna i jak na razie jesteśmy jej jedynymi sponsorami ;) Ale możesz wesprzeć nas w prowadzeniu bloga stawiając symboliczną kawę i będzie miejsce na serwerze na kolejne fotki i teksty :) DZIĘKUJEMY!!!
POLECANE ARTYKUŁY: