Krótki wypad w Gorce zainicjowany przy okazji szkolenia w Krakowie, po całonocnej jeździe samochodem, za wiele w górach nie zwojowaliśmy - udało się wejść na Lubań, ale było warto... Jak zwykle odwiedziliśmy Hawiarską Kolibę.
Wiosenna wyprawa w góry Izerskie, która nieoczekiwanie przekształciła się w mocno zimową... Niektórzy będą ją długo pamietać - szczególnie drugi jej dzień od Rozdroża pod Trzema garbami do Chatki Górzystów. Byliśmy pierwszymi w sezonie "wiosennym", którzy wybrali się tam bez nart...
Polanica Zdrój >> Skalne Grzyby >> Radków >> Szczeliniec >> Ostra Góra >> Błędne Skały >> Ostra Góra >> Machovska Lhota >> U zabiteho >> Panuv kriz >> Kamenna Brama >> Hlavnov >> Kovarova rolke >> Chata Hvezda >> Honsky Spicak >> Bohdasin >> Teplice n/Metui
Polanica Zdrój powitała nas piękną, słoneczną pogodą, to tam właśnie wyznaczyliśmy sobie miejsce startu. Po drodze w piekarni nabyliśmy świeży chlebek, a na pustym o tej porze deptaku obowiązkową wodę mineralną (oczywiście ze źródła w Polanicy). Szlak prowadził nas przez las i słońce nie za bardzo nam dokuczało, kierowaliśmy się do Skalnych Grzybów.
Sebastian skończył 3 miesiące więc najwyższy czas na bojowy chrzest w górach - po drodze zaliczyliśmy jeszcze przystanek w Sobótce z wejściem na Ślężę, a potem do Lądka Zdroju. Na naszej wyprawie dotarlismy do jaskini Radochowskiej, Chatki Cyborga i Srebrnej Góry...
Nasz listopadowy długi weekend rozpoczęliśmy w Nowym Targu (chodzi oczywiście o 11 listopada – Dzień Niepodległości) na stacji PKP. Po dojechaniu całej naszej czwórki zrobiliśmy jeszcze zapasy żarełka i ruszyliśmy w miasto w poszukiwaniu szlaku na Turbacz. Niestety nie zaczynał się on jak to często bywa na dworcu, ale – no właśnie gdzie? Spróbowaliśmy zasięgnąć języka i z mętnych wyjaśnień wynikało, że mamy jechać gdzieś jakimś autobusem, ale gdzie? Ponieważ nie przyjechaliśmy tu po to aby jeździć autobusami chwyciliśmy się najskuteczniejszego sposobu, czyli wezwaliśmy taksówkę, która za 10 PLN podwiozła nas pod sam szlak i w końcu byliśmy w domu...
Majowa wyprawa w Beskid Mały (mimo majowego weekendu tłumów to tam nie było...), z biwakiem pod Czuplem, przełęczą Kocierską oraz z niezapomnianym noclegiem w schronisku na Hrobaczej Łące...