Facebook - polub nas!

Znajdź skrytkę!

Polecamy

Filmy

IsfahanPo kilku dniach spędzonych w teheranie ruszyliśmy na południe na zwiedzanie Isfahanu, odwiedziliśmy także Kashan i pustynię Maranjab z noclegiem w karawanseraju. Do górskiej wioski Abyaneh nie wiedziałem , że pojedziemy - naprawdę warto!

 

 

ISFAHAN

Wstaliśmy wcześnie aby wyjechać z Teheranu jeszcze przed piątą - dlatego uniknęliśmy porannych korków. Wschód słońca przywitał nas juz na autostradzie, a śniadanko urządziliśmy już za Kashan. Po ponad czterech godzinach jazdy dotarliśmy do Isfahanu - najpier trzeba było się z zmierzyć z tutejszymi korkami, a potem zlaneźć miejsce do zaparkowania samochodu... Udało się zaparkowac tuż obok mostu Si-o Se Pol (Most Trzydziestu Trzech Łuków -  nie liczyłem...) - który został wybudowany w latach 1599-1602. Pełni on funkcję miejskiego deptaku - niestety rzeka Zajande była wyschnieta... Po obowiązkowym spacerze na moście, równiez spacerkiem przez miasto udaliśmy sie na Plac Imama Homeiniego (Majdan-e Imam Homeini), dawniej Naghsh-i Jahan) lub plac Królewski (Majdan-e Szah), o wymiarach 512 × 159 m, zbudowany został w latach 1590–1595, po przeniesieniu stolicy państwa do Isfahanu przez Abbasa I Wielkiego. Początkowo miał służyć jedynie jako miejsce ceremonii królewskich i boisko do gry w polo, jednak już w 1602 otoczono go dwupoziomowymi arkadami handlowymi. Plac Imama i budowle do niegio przylegające zostały wpisane na Listę Światowego dziedzictwa UNESCO. Są to meczet Szajcha Lutf Allaha, wzniesiony po wschodniej stronie placu Imama w latach 1603–1619, meczet Królewski, znajdujący się po południowej stronie placu Imama, zbudowany w latach 1611–1630. Meczet ten został wzniesiony na planie czterech iwanów – gdzie wokół centralnego dziedzińca wznoszą się cztery iwany wiodące do przykrytych kopułami sal – wyróżnia się wielkimi rozmiarami (100 × 130 m), wspaniałą mozaikową dekoracją głównego portalu oraz okładziną kopuły wznoszącej się nad salą modlitewną, a także ciągnący sie wzdłuz placu bazar. Ciekawostką jest ormiańska katedra Zbawiciela, znajdująca się na południowym brzegu Zajande Rud, w dzielnicy Nowa Dżulfa - której niestety nie odwiedziliśmy - tam, na cmentarzu ormiańskim znajduje się tzw. Polska Kwatera. Isfahan nosi tytuł miasta polskich dzieci. To w tym mieście znajdowało się około 20 tys. polskich dzieci, które wraz z Armią Andersa opuściły ZSRR. Na tej kwaterze znajdują się ich groby z okresu 1942 – 1945. Znajduje się tutaj także grób z XVI wieku - pochowany jest tam poseł Rzeczypospolitej Obojga Narodów – Teodor Miranowiczprz. My po obiadku w Isfahanie ruszylismy na pustynię :)
Źródło: Wikipedia

PUSTYNIA MARANJAB

Do Kashan dojechaliśmy tuż przed zmierzchem – sporo czasu zajęło poszukiwanie wyjazdu z miasta na pustynię. Bez własnego środka transportu nie da się tam dojechać – od rogatek miasta to kilkadziesiąt kilometrów pustynna drogą.  Znajduje się tam odbudowany karawanseraj - dom zajezdny dla karawan, czyli miejsce postoju karawany z pomieszczeniami dla podróżnych, niszami chroniącymi przed słońcem oraz magazynem dla przechowania towarów. Karawanseraje zaczęto budować na polecenie Dariusza I (521-496 pne) przy głównych szlakach handlowych - miały najczęściej formę czworokątnych budowli z otoczonym podcieniami dziedzińcem, na którym uprawiano (w gruncie lub donicach) drzewa i krzewy. Często jednak ogrody takie tworzono obok budynku, szczególnie jeśli należały do nich dające ochłodę małe stawy i sadzawki. Karawanaseraj Maranjab został zbudowany około 400 lat temu nieopodal południowego brzegu słonego jeziora Namak przez szacha Abbasa I. Niegdyś położony przy Jedwabnym Szlaku przecinającym Iran przy drodze łączącej Khorasan i Isfahan (który wówczas był stolica kraju), a także z Kashan do Garmsar i z Varamin do Yazd był miejscem schronienia jak i zawierania transakcji. Obecnie odrestaurowany jest atrakcją turystyczną – można skorzystać z noclegu w jednej z nisz z której korzystały w odległych czasach karawany, ze względu na skorpiony, tarantule, węże nocleg na dachu budowli nie jest rekomendowany… I my spaliśmy w takim miejscu, a ja konkretnie na zewnętrznym przedsionku – było bardzo ciepło. Rankiem wstałem aby obejrzeć wschód słońca nad pustynią – tutaj było naprawdę zimno – karawanaseraj chroni od wiatru.


 Film: Na pustyni Maranjab :)

KASHAN

Kashan to miasto w środkowym Iranie ok. 260 kilometrów na południe od stolicy – Teheranu. Na terenie miasta znaleziono ślady osadnictwa ludzkiego sprzed 6000 p.n.e. Wykopaliska Tepe Sialk obejmują najstarszy na świecie ziggurat, datowany na III tysiąclecie p.n.e. Kaszan jest pierwszą dużą oazą na drodze Kom-Kerman, wiodącej wzdłuż największych pustyń Iranu.  Atrakcyjność tego miejsca wiązała się prawdopodobnie z obfitymi źródłami wody, bezcennej w pustynnych warunkach. Według chrześcijańskiej tradycji to właśnie z Kashan wyruszyli Trzej Królowie, kierując się do Betlejem. Choć prawdziwość tej historii jest wątpliwa, wskazuje na duże znaczenie tego miasta na początkach naszej ery. W okresie panowania safawidzkiego Kaszan stał się miejscem wypoczynku królów. Podczas rządów Abbasa I w Kaszan zbudowano Ogród Fin, jeden z najbardziej znanych przykładów perskiej architektury ogrodowej, który obecnie jest znaną atrakcją turystyczną i oczekuje na wpisanie na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ogród korzysta z tych samych źródeł wody, które zasilały Sialk Tepe. W łaźni Ogrodu Fin, w 1852 roku, zamordowany został Amir Kabir, sławny premier Persji. Gdy został premierem kraj był całkowicie zniszczony - Iran był bankrutem, Amir był inicjatorem reform praktycznie we wszystkich sektorach społeczeństwa i gospodarki. Został zamordowany, ponieważ ludzie mu przeciwni w otoczeniu szacha przekonali go, że Amir chce uzurpować sobie tron. Został zesłany do Kashan i tutaj zginął. Ogrody Fin odwiedziliśmy wracając z pustyni aranjab - widziałem miejsce gdzie to się stało...

Źródło: Wikipedia


WIOSKA ABYANEH

Abyaneh jest jedną z najstarszych wiosek w Iranie - ma ponad 1500 lat, jest położona u podnóży Mt Karkas (3899m n.p.m.). W całości została zbudowana z cegieł wykonanych z czerwonego błota i usytułowana w kierunku wschodnim, tak aby otrzymywać więcej słońca latem i mniej mroźnych, porywistych wiatrów zimą. Wioska ta jest bardzo charakterystyczna, czasami nazywana czerwoną wsią a jej wąskie ulice prowadzą poprzez dwupiętrowe czerwone domy, czasem z drewnianymi balkonami. Z uwagi na swój wiek oraz niepowtarzalną, zachowaną konstrukcję Abyaneh zostało zaliczone do bogactw kulturowych Iranu. Spacer po tej szczególnej wsi i obserwacja jej oryginalnego piękna i mieszkańców to prawdziwa przyjemnośc - jakbyśmy przenieśli się w czasie. W Abyaneh znajduje się mały meczet Jameh z XI wieku z licznymi rzeźbieniami i akwenem na dziedzińcu. Populacja Abyaneh to tylko 305 osób, czyli około 160 rodzin - mówią oni staroperskim dialektem i noszą charakterystyczne dla siebie stroje. Wszedłem także na położone w centrum wsi wzgórze (nowej części), skąd można podziwiać panoramę całej wioski, a u jego podnóża jest miła knajpka gdzie odpoczywaliśmy :) 


A teraz ruszamy na Alam Kuh!

من دوستان ایرانی متشکرم!

POLECANE ARTYKUŁY:

Iran - Teheran i góry Alborz 

Iran - Alam Kuh