Capo Caccia jest niewielkim przylądkiem, znajdującym się w północno-zachodniej części wyspy niecałe 25km od Alghero. Znajdziecie tam majestatyczne, wysokie na 110m klify, skalne zatoczki i perełkę Sardynii – słynną Grotę Neptuna.
Na przylądek Capo Caccia wybraliśmy się na jednodniową wycieczkę zaczynając oczywiście od Groty Neptuna :) Capo Caccia zawdzięcza swoją nazwę prowadzonym tutaj w XIX wieku polowaniom na gołebie - capo oznacza przylądek, a caccia - polowanie. Udało nam się jakoś wcisnąć na parkingu na poboczu drogi - im później tym gorzej... Wejście do groty odbywa się co godzinię i trwa ok. 90 minut, dlatego warto przybyć jakiś czas przed pełna godziną - info: https://grottadinettuno.it/en/. Przed nami zejście schodami Escala del Cabriol (Koźle Schody) - to około 650 stopni wydrążonych w skale na nadmorskim klifie, ale uwaga - wejść na nie mogą tylko posiadacze ważnego biletu do jaskini. Do groty można dostać się także statkiem, który odpływa z przystani na półwyspie przy plaży Cala Dragunara. Grota Neptuna to prawdziwa perełka Sardynii. Została odkryta 300 lat temu przez rybaków. Jeden z łowiących w okolicy groty ujrzał dziurę w skale na poziomie morza i podpłynął z ciekawości zobaczyć, co się w niej kryje… Jaskinię nazwano imieniem boga mórz, czyli Neptuna – „Grotta di Nettuno”. Jej wiek szacuje się na 130 milionów lat. Liczy ponad 4 kilometry długości, lecz dla turystów dostępne jest tylko kilkaset metrów. W jej wnętrzu znajduje się długie na 120 metrów słone jezioro oddzielone skałami od morza. Podążając wzdłuż jeziora docieramy do wnętrza gdzie przez miliony lat powstały ogromne pomieszczenia pełne licznych stalagmitów, stalaktytów i unikatowych form krasowych. Po zwiedzaniu jaskini musimy znowu pokonać Escala del Cabriol - te 650 stopni w górę dla niektórych może być wyzwaniem... Spod Groty Neptuna ruszyliśmy drogą w kierunku stacji meteorologicznej skąd podziwialiśmy położoną na samym końcu półwyspu - w jego najwyższym punkcie 24 metrową latarnię morską - jest to najwyżej położona latarnia morska we Włoszech. Jest to niestety zamknięty teren wojskowy. Przy stacji meteo droga zamieniła sie w ścieżkę, którą szliśmy wzdłuż szczytu klifu podziwiając widoki na wysepkę Foradada. Tam właśnie w jego nawyższej części klifu znajduje się jaskinie Grota delle Brocche Rotte, co dosłownie oznacza jaskinia rozbitych dzbanów - wejści tam nie jest wcale oczywiste, więc jeśli się zdecydujecie uważajcie przy wspinaczce... Niżej teren sie wypłaszczył i ścieżka zaprowadziła nas na punkt widokowy Belvedere Foradada - jest tam parking i widoki choć nie tak piękne jak z góry ;) Prowadzi stamtąd wytyczony wzdłuż klifu na północ szlak do skalistej zatoczki z plażą Cala d'Inferno - dostęp do niej jest tylko od strony morza, zejście byłoby raczej karkołomne - ale widok z góry bezcenny :)
Spodobał Ci sie artykuł - nasza strona jest niekomercyjna i jak na razie jesteśmy jej jedynymi sponsorami ;) Ale możesz wesprzeć nas w prowadzeniu bloga stawiając symboliczną kawę i będzie miejsce na serwerze na kolejne fotki i teksty :) DZIĘKUJEMY!!!
POLECANE ARTYKUŁY: