Ostatnim miejsce naszego pobytu w Gruzji to Kutaisi. Byliśmy tam tylko dwa dni (niestety), a jeszcze sporo miejsc zostało do zobaczenia i dlatego musimy tam wrócić! Zobaczyliśmy katedrę Bagrata, monastyry Gelati i Motsameta, rezerwat Sataplia i wąwóz Gachedili...
Kolejnym etapem naszego pobytu w Gruzji było Batumi. Spędzilismy tam kilka dni poznając miasto i plażując. Odwiedziliśmy także nieopodal położone Gonio, wodospady w Makhuntseti oraz Park Narodowy Mtirala.
Nasz pierwszy tydzien w Gruzji spędziliśmy mieszkając w Borjomi w górach Małego Kaukazu. To popularne niegdyś uzdrowisko znane z wody mineralnej jest świetnym punktem wypadowym aby odwiedzić pobliski park narodowy, kurort narciarski Bakuriani (latem niezbyt zapełniony), a nawet skalne miasto w Vardzi.
Naszą wyprawę na Ukrainę rozpoczęliśmy samochodem przekraczając granicę na przejściu granicznym w Hrebennem. Ze Lwowa do Odessy pojechaliśmy pociągiem. Zdjęć z tego wyjazdu jest nieco mniej, a to z tego powodu, że w Odessie skradziono nam aparat :( i sporo zdjęć przepadło... We Lwowie oprócz starego miasta obowiązkowo odwiedziliśmy cmentarz Łyczakowski.
Ze Lwowa do Odessy jechaliśmy pociągiem 12 godzin, a więc nie tak strasznie długo... W Odessie widzieliśmy schody potiomkinowskie, zabytki w centrum miasta, a nawet katakumby. Odwiedziliśmy także delfinarium i odeskie plaże. Niestety w marszrutce nr 208 w Odessie skradziono nam aparat fotograficzny :( Z Odessy pojechaliśmy do Weselinowa aby odwiedzić mieszkających tam Kutnych :) - to tylko 3 godziny pociągiem od Odessy...