Facebook - polub nas!

Znajdź skrytkę!

Polecamy

Filmy

Gjirokastra

Rzędy kamiennych domów na górskim zboczu, a wszystkie ze srebrzyście lśniącymi dachami z szarego łupka. Między nimi wąskie, wybrukowane uliczki. A nad tym wszystkim na szczycie wzgórza góruje majestatyczna kamienna twierdza. To podobno najpiękniejsze miasto w Albanii – Gjirokastra...

Gjirokastra
Gjirokastra

Po nocy i poranku spędzonym na plaży Gjipe wyruszyliśmy wzdłuż wybrzeża na południe, a następnie po krótkim postoju w nadmorskim miasteczku Himare, a stamtąd do położonej dalej od wybrzeża Gjirokastry. To piękne miasto już w czasach komunizu otrzymało staus 'miasta muzem' i raczej nie tylko dlatego, że urodził się w nim albański dyktator Enver Hodża. Piękno, wartość historyczna i kultorowa tego miejsca została także doceniona przez UNESCO - w 2005 roku Gijrokastra została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego. Gjirokastra nazywana jest miastem srebrnych dachów -  dachy starych budynków pokryte są szarym, kamiennym łupkiem, który po deszczu lśni jak srebro... Ale pierwsze co zobaczyliśmy zbliżając się do miasta to wznosząca się nad nim otoczona kamiennymi murami majestatyczna twierdza Kalaja. Zamek w tym miescu powstał na początku epoki bizantyjskiej, kiedy gród najprawdopodobniej nosił grecką nazwę Αργυρόπολις (Argyropolis) - Srebrne Miasto. Twierdza od początku powstania była wielokrotnie przebudowywna, ale największe zmiany natsąpiły w XIX wieku za sprawą osmańskiego możnowładcy Ali paszy z Tepeleny. Początkowo pełniła funkcję garnizonu wojskowego lecz w czasach komunistycznych była wykorzystywana jako więzienie. Dzisiaj mieści się tam Narodowe Muzeum Uzbrojenia, a jako ciekawostkę na terenie twierdzy warto zobaczyć także wrak amerykańskiego samolotu Lockheed T33, który 23 grudnia 1957 roku musiał awaryjnie lądować na terenie Albanii i został skonfiskowany przez ówczesne władze. U podnóża zamku roztacza się dawna bazarowa dzielnica Pazari i Vjetër - niegdyś głównie sprzedawano tu drewno i płody rolne. Niestety tylko część znajdujących się tu budynków pochodzących z XVII i XVIII wieku dotrwała do obecnych czasów - kilkukrotne pożary strawiły bezpowrotnie niektóre z zabytkowych budowli. Ale i teraz jest tam niepowtarzalny klimat, dlatego warto pospacerować brukowanymi uliczkami i zajrzeć do sklepików z pamiątkami i lokalnym rękodziełem. Podczas zwiedzania miasta zobaczyliśmy także miejsce w któym urodziłe się i wychowywał Enver Hodża - oryginalny budynek spłonął w latach 60-tych XX wieku, a w nowowybudowanym mieści się obecnie muzeum Etnograficzne. Tuz obok znajduje się Dom Skenduli - to jeden z typowych albańskich domów warownych nazywanych kulle. Były to prawdziwe miejskie zamki wnoszone tak, że umożliwiały obronę podczas częstych walk miedzy lokalnymi klanami, bejami i paszami - w jednym kulle mieszkała zazwyczaj cała wielopokoleniowa rodzina nawet 30 osób... Dom Skenduli to rezydencja z czasów osmańskich, której początki sięgają 1700 roku, a rodzina Skenduli rozkwitała i cieszyła się poważaniem w Gjirokastrze przez wiele pokoleń. Dom ten był ich siedzibą aż do końca drugiej wojny światowej, potem przyszli komuniści... Dzisiaj domem samotnym opiekunem domu jest potomek rodu Nesip Skenduli, któremu udało się go odzyskać... Po spacerze po Gjirokastrze zrozumiecie także dlaczego nazywają ja także miastem tysiąca schodów - trzeba pokonać ich całkiem sporo ;)

Gjirokastra

Zmierzchało już gdy wyruszyliśmy z Gjirokastry do małej wioski Karjan, gdzie czekała na nas wspaniała albańska kolacja z degustacją lokalnego wina i raki - ale kolejnego dnia przed nami masyw Bureto i fortyfikacje z czasów Envera Hodży... Rankiem przejechaliśmy do pobliskiej wsi Labove e Krygit, czyli w tłumaczeniu 'Labova od Krzyża' skad mieliśmy wyruszyć w góry masywu Bureto. Ale najpierw w Labove e Krygit czekała na nas prawdziwa perełka - znajduje się tam jeden z najstarszych i najpiękniejszych bizantyjskich kościołów w Albanii, poświęcony Najświętszej Marii Pannie. Kościół został zbudowany w 554 roku za panowania cesarza Justyniana - według legendy, człowiek z Labova, imieniem Konstandin Laboviti, był wysokim dowódcą w armii Justyniana. Za jego męstwo i odwagę Justynian zaproponował, że wynagrodzi go czymkolwiek zechce, a on odpowiedział, że chce, aby zbudono kościół w jego miejscu urodzenia - we wsi Labowa. Justynian wyraził zgodę i wysłał najlepszych rzemieślników do budowy kościoła, a cztery lata później cesarz polecił umieścić w kościele Złoty Krzyż, wykonany z kawałków drewna z Krzyża Świętego. Ten pokryty był 600 gramami złota krzyż pozostał częścią kościoła przez wieki aż do 1989 roku kiedy został skradziony podczas niepokojów społecznych w Albanii. Ze względu tez właśnie krzyż wieś przyjęła nazwę 'Labowa od Krzyża'. Wyruszyliśmy w górę mijając wyżej położone zabudowania wioski, a później pnąc się doliną i zygzakami w górę dotarliśmy na przełęcz skąd były juz świetnie widoczne fortyfikacje z czasów Envera Hodży. Stanowiska ogniowe w tym niedostępnym miejscu wybudowano aby w razie ataku imperialistycznych, wrogich sił razić ogniem artyleryjskim sąsiednią Grecję. Po obejrzeniu fortyfikacji wkomponowanych w zbocze góry w których nawet jeszcze dzisiaj można nawet znaleźć opisy stosowanych pocisków i zapalników wspieliśmy się na górujący nad nimi szczyt Maja Blirit o wysokości 1538m n.p.m. - z Labove e Krygit pokonaliśmy 1000m różnicy wzniesień. Oprócz widoków na masyw Bureto w dole oddali mogliśmy tez podziwiać miasto srebrnych dachów Gjirokastrę... Podczas zejścia w dół spotkaliśmy lokalnego pasterza ze swoim stadem, a we wsi Labove e Krygit czekał już na nas pyszny obiad - takie góry to rozumiem ;)

Kościół Najświętszej Marii PannyFortyfikacje, a nad nimi szczyt Maja Blirit

Trek w masywie Bureto
Na górską przygodę w Albanii wybraliśmy się z Highaway - Górskim Biurem Podróży :)
Polecamy trekking w Kraju Orłów!!!

Adventure tess

ZAPRASZAMY NA FILM: ALBANIA - W KRAJU ORŁÓW

Spodobał Ci sie artykuł - nasza strona jest niekomercyjna i jak na razie jesteśmy jej jedynymi sponsorami ;) Ale możesz wesprzeć nas w prowadzeniu bloga stawiając symboliczną kawę i będzie miejsce na serwerze na kolejne fotki i teksty :) DZIĘKUJEMY!!! 

buycoffeeto btn primary

POLECANE ARTYKUŁY:

piorunowe

Sardynia

Dia de los Muertos - Oaxaca

Kanał Koryncki